Klinika
Klinika.Miejsce,w którym przebywają tak zwani "nie normalni" ludzie.Czy to,że ten ośrodek nazywa się Klinika Psychiatryczna,to oznacza,że jest się nienormalnym?Właśnie nie.Tu znajdują się ludzie naprawdę potrzebujący pomocy przy swojej psychice,załamaniach spowodowanych ciężkimi urazami z przeszłości czy też obecnymi.Demi Lovato nie jest nie zrównoważona psychicznie,jest dziewczyną,która w ciągu dwudziestu jeden lat swojego życia wiele przeszła.A to utrata ojca,załamanie nerwowe,zaburzenia odżywiania i aż do teraz...do kiedy straciła swój skarb.Nie mogła przestać rozmyślać nad tym co robiła,co zrobi i czy jej dotychczasowe działania miały sens.Czy jej życie miało sens.
Siedziała samotnie na brzegu łóżka w bezbarwnym pokoju.Rozmyślała,ale nic nie mogła wymyślić.Demi spojrzała na uchylone drzwi wejściowe do jej pokoju.Otworzyła szerzej oczy i usta widząc w drzwiach wejściowych swojego dawnego przyjaciela,kochanka i chłopaka.Widziała w nim małego,zagubionego chłopca,którego utraciła tak szybko.Niall wszedł z pełnym bukietem czerwonych róż,Demetria uśmiechnęła się lekko z radości.Przyjęła uścisk i przyjacielskiego całusa w policzek po czym zasiadła znów na krawędzi łóżka.Blondyn wziął ją za ręce i skierował jej wzrok na jego błękitne oczy.
-Słuchaj-zwiesił głowę,a Demi pokrzepiająco się uśmiechnęła.-Nie wiem jak to powiedzieć,ale powiem to najprościej jak umiem...Czuję,że to moja wina,że się tu znalazłaś po raz drugi.Że to wszystko przez to,że cię unikałem...Powiem też,nie nawiązując do tematu,że "Abandoned" jest trafną piosenką.Dobrze dobrałaś tekst i słowa...Chciałem też ci powiedzieć,że nadal cię kocham i zawsze będę,ale nie mogę patrzeć jak ktoś mnie rani.Dlatego też tak postąpiłem.Czekam aż wyzdrowiejesz,a potem możemy na nowo porozmawiać.Zacząć od nowa,od początku.-Ucałował ją w czoło i powoli mozolnie wyszedł za drzwi pokoju.
Rozradowana piosenkarka stanęła boso na podłodze i zaczęła się kręcić w kółko.Stanęła na łóżku i zaczęła skakać do sufitu.Do porządku przywołał ją głos przyjaciółki.
-Cześć skarbie-zawitała Selena.-Co taka szczęśliwa jesteś?
Demi usiadła i wskazała bukiet czerwonych róż i kartkę.
-Mam ją przeczytać?-Demetria skinęła głową.-No dobrze..."DLA DEMI OD ZAGUBIONEGO...niall".Koniec.
Zrezygnowana dziewczyna zwiesiła głowę,ale dłużej tak nie mogła,bo radość,że odwiedził ją Niall przepełniała ją całą.Selena opowiadała jej o planach wydania singla "Slow Down",i o planach producentów wydania płyty Demi pod tytułem "ABANDONED",jako że piosenki były już nagrane,a okładkę można było przerobić.Demi zgodnie pokiwała głową.Cieszyła się,że jej uczucia ujrzą światło dzienne.
-Słuchaj-zwiesił głowę,a Demi pokrzepiająco się uśmiechnęła.-Nie wiem jak to powiedzieć,ale powiem to najprościej jak umiem...Czuję,że to moja wina,że się tu znalazłaś po raz drugi.Że to wszystko przez to,że cię unikałem...Powiem też,nie nawiązując do tematu,że "Abandoned" jest trafną piosenką.Dobrze dobrałaś tekst i słowa...Chciałem też ci powiedzieć,że nadal cię kocham i zawsze będę,ale nie mogę patrzeć jak ktoś mnie rani.Dlatego też tak postąpiłem.Czekam aż wyzdrowiejesz,a potem możemy na nowo porozmawiać.Zacząć od nowa,od początku.-Ucałował ją w czoło i powoli mozolnie wyszedł za drzwi pokoju.
Rozradowana piosenkarka stanęła boso na podłodze i zaczęła się kręcić w kółko.Stanęła na łóżku i zaczęła skakać do sufitu.Do porządku przywołał ją głos przyjaciółki.
-Cześć skarbie-zawitała Selena.-Co taka szczęśliwa jesteś?
Demi usiadła i wskazała bukiet czerwonych róż i kartkę.
-Mam ją przeczytać?-Demetria skinęła głową.-No dobrze..."DLA DEMI OD ZAGUBIONEGO...niall".Koniec.
Zrezygnowana dziewczyna zwiesiła głowę,ale dłużej tak nie mogła,bo radość,że odwiedził ją Niall przepełniała ją całą.Selena opowiadała jej o planach wydania singla "Slow Down",i o planach producentów wydania płyty Demi pod tytułem "ABANDONED",jako że piosenki były już nagrane,a okładkę można było przerobić.Demi zgodnie pokiwała głową.Cieszyła się,że jej uczucia ujrzą światło dzienne.