Wsparcie przyjaciół okazało się być ... czymś ważnym
"We don`t know where to go,so I`ll just get lost with you
We`ll never fall apart,`cause we fit together right,we fit
together right
These dark clouds over me,rain down and roll away
We`ll never fall apart,`cause we fit together like
Two Pieces of a broken heart"
Demi Lovato po prawie dziesięciogodzinnym locie z Cannsas do Los Angeles,wysiadła z samolotu w zwiewnej sukience .Wyciągnęła rączki walizek,rozejrzała się w koło,i ruszyła przed siebie.Okulary przeciwsłoneczne nie chroniły jej przed paparazzi,tak jak myślała,grupa ludzi z mikrofonami i kamerami przyległa do niej.Demi zaczęło kręcić się w głowie,myślała,że zaraz zemdleje.Patrzyła się przerażona na nich przez okulary.
-Demi!Demi!-Dobiegały ją głosy z różnych stron.-Czy to prawda,że po trzech miesiącach porzuciłaś Nialla Horana?!
Głosy nie dawały jej spokoju,powoli zamykała się w sobie,ale coś ... czyjś głos.Ten opiekuńczy,znany jej głos wyrwał ją z zamyśleń.Dziewczyna spojrzała się mętnie na stojącą przed nią jej przyjaciółkę,Selenę Gomez .
Selena opiekuńczo objęła Demi ramieniem.
-Jak dobrze,że wróciłaś.Tęskniłam za tobą-brunetka pocałowała Demi w policzek.
Czarnowłosa Lovato posłała jej tylko wymuszony uśmiech.Nie było jej teraz do śmiechu,gdy straciła ukochanego.Gomez i Lovato wsiadły do auta,czarnego mercedesa,gdzie czekał na nich Justin Bieber.
-Cześć-powiedział,gdy dziewczyny weszły.Przekręcił kluczyk w stacyjce i ruszył w drogę.
Demi nie odzywała się przez całą drogę aż do momentu podjechania pod białą,ogromną wille.
-Co to...-zaczęła Demi wychodząc.
-Nasz nowy wspólny dom-odpowiedziała Selena.-Byś nigdy nie była sama.
Przyjaciółki weszły do środka pozostawiając bagaże w przedpokoju.Demi z zachwytem przyglądała się wnętrzu,po czym usiadła w salonie na białej kanapie.Selena zrobiła to samo zdejmując swoją łososiową marynarkę.
-Wróciłaś!Jak to dobrze!-Selena uśmiechnęła się od ucha do ucha.Zmarszczyła nagle brwi widząc,że przyjaciółka jest nieobecna.Położyła Demi ręce na kolana.-Hej...kochana co ci jest?
-Nic.Tylko...-Zmęczona podróżą Demi oparła się o przyjaciółkę.Selena odruchowo objęła ją.-Straciłam to co dla mnie najważniejsze.Niall,on...-wybuchła płaczem.
-Och,jeśli o to chodzi to pamiętaj,że masz mnie.A poza tym na pewno znajdziesz kogoś wartego ciebie.Kogoś kto cię pokocha bezgranicznie,bez względu na to jaka jesteś i nie jesteś.Pamiętaj,że ja cię taką kocham.Zawsze.
-Dziękuję.-Demetria otarła powoli łzy.Spojrzała na Sel z wyraźną ulgą.-Też cię kocham...siostro.
-Nie ma za co-łzy radości spłynęły po policzku Teksanki.-Napisałam piosenkę o nas,chcę by się znalazła na twojej nowej płycie.
-Tak?
Gomez pokiwała głową.
-A jaki tytuł?
-"Cookies".
-Dobrze,ale pod warunkiem,że będziesz śpiewać ze mną.
Obie dziewczyny zaśmiały się,a potem przytuliły.
-Napisałam kolejną piosenkę w samolocie-oznajmia Demi.
-Jaki tytuł?-Pyta ją Sel.
-Jaki tytuł?-Pyta ją Sel.
-"Stay".